Kako saditi sjeme marihuane - savjeti za transplantaciju. Sjemenu marihuane će trebati između 2 i 4 dana da proklija. Kad ovaj postupak završi, bit će vrijeme da presaditi kanabis i posadite je u prikladnu posudu. Preporučujemo da prvih nekoliko dana započnete s malom posudom ili čak s nepropusnom čašom, no možete posaditi klijavo Anandamide is the reason you get that unmistakable feeling of happiness from consuming cannabis. Anandamide was discovered in 1992 by Dr. Raphael Mechoulam — who, coincidentally also was the researcher who first isolated THC in 1964. Mechoulam selected the word anandamide from the Sanskrit word ananda, which means “joy, bliss, delight.”. Marihuana je psihoaktivna droga koja se obično koristi u rekreativne ali i medicinske svrhe. Marihuana je poznata i pod drugim kolokvijalnim imenima kao što su kanabis, pot, weed, ganja, itd. Osušeni listovi, pupoljci i stabljike Cannabis Sativa koriste se za izradu marihuane i cigareta. Rizici upotrebe marihuane su brojni i važno ih je spoznati pre nego što se započne sa njenom konzumacijom. Konzumacija marihuane donosi stvarne rizike koji mogu značajno da utiču na zdravlje čoveka i život osobe. Marihuana je najčešće korišćena supstanca, iako je ilegalna u većini zemalja. Neke države su odobrile njenu konzumaciju Mezi časné příznaky užití marihuany patří: při nižších dávkách pocit pohody, vnitřního klidu. změny při vnímání všech smyslu (zrak, čich, sluch, chuť a hmat), objekty se uživateli zdají plastičtější, fantazijní. řeč, vyjadřování a myšlení může být narušeno. Pro pozorovatele se řeč eví nesouvislá Rizici upotrebe marihuane nisu još do kraja istraženi. Postoje podaci da čak i male doze marihuane mogu dovesti do poremećaja pamćenja, opažanja, mišljenja, rasuđivanja, usporenog reagovanja i smanjenja koncentracije. Manje je poznata činjenica da korišćenje marihuane dovodi do impotencije kod muškaraca dva puta češće nego u North Macedonia Waits for a Green Light, and a Lucrative High. Vying to become Europe’s “Cannabis Superpower,” marijuana entrepreneurs in the recently rebranded country are waiting for the Kdaj vodi do impotence in kateri so dejavniki? Preberite odlomek iz knjige "Ukroti odvisnika od drog", v kateri se psihoterapevt Robert Rutkowski z Ireno Sławińsko pogovarja o vplivu marihuane na psiho. Robert Rutkowski odgovarja na vprašanja Irene A. Stanisławske o vplivu marihuane na psiho. Več informacij o knjigi najdete v članku. Zaradi marihuane lahko postaneš paranoičen, utrpiš panični napad in halucinacije, povezana je tudi z depresijo in anksioznostjo. Številni strokovnjaki trdijo, da zaradi kajenja marihuane to izkusijo le ljudje, ki imajo predispozicijo za psihozo, a profesor Murray dodaja: '' Res je, da nekateri ljudje z družinsko zgodovino psihoze zaradi Posljednjih nekoliko desetljeća uporaba marihuane u medicinske svrhe sve je prisutnija kao predmet medi-cinsko-farmakoloških istraživanja i kliničkih ispitivanja. Pozitivni terapijski učinci uporabe u medicinske svrhe dokazano su prisutni kod određenih bolesti. Sama bio-loška struktura indijske konoplje s nizom bioaktivnih Ma4xB. Istnieje wiele sposobów przyjmowania marihuany, każdy spośród nich ma swoje wady i zalety. W naszym artykule dokonujemy szybkiego przeglądu sposobów, na jakie Polacy spożywają marihuanę – omawiamy metody najbardziej popularne, ale też i mniej znane, ale warte bliższego im się przyjrzenia. Jakie są najlepsze metody przyjmowania marihuany, a jakich unikać za wszelką cenę? Jeśli chodzi o metody przyjmowania marihuany to w naszym kraju wciąż królują jointy, fifki i małe fajki. Palenie w ten sposób jest wygodne i są to metody szeroko rozpowszechnione, co nie zmienia faktu, że wcale nie są one dobre. Czemu? Pierwszym powodem jest to, że między bajki możemy włożyć twierdzenie o braku szkodliwości dymu z marihuany – każdy rodzaj dymu jest toksyczny dla naszego organizmu i szkodliwy dla dróg oddechowych. Dym z marihuany zawiera długą listę toksyn – wymienić tu warto benzen, tlenek węgla oraz liczne substancje smoliste, spośród których część jest rakotwórcza. W sytuacji gdy marihuana jest palona z fifki czy skręta to dym nie jest filtrowany w jakikolwiek sposób, na skutek czego wszystkie zawarte w dymie toksyny i zanieczyszczenia osiadają wewnątrz naszych dróg oddechowych, skąd przenikają też do krwioobiegu. Jeśli zaś marihuana została dodatkowo wymieszana z tytoniem, co jest częstą praktyką w naszym kraju, to szkodliwość dymu wzrasta jeszcze bardziej – o szkodliwości tytoniu oraz jego uzależniających właściwościach nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Przyjrzyjmy się więc innym metodom spożywania zielonego suszu. Fajki wodne, czyli bonga Fajki wodne, popularnie nazywane bongami, to sposób palenia zdecydowanie lepszy od tych opisanych powyżej. Tym, co przemawia na korzyść bonga jest fakt, że dym jest filtrowany przez wodę, co pozwala na jego schłodzenie i zmniejszenie intensywności podrażnień dróg oddechowych użytkownika. Fajki wodne są też często wyposażone w możliwość filtracji dymu przez lód lub przy pomocy specjalnych systemów chłodzących, np. dyfuzorów. Przefiltrowany w ten sposób dym jest zdecydowanie łagodniejszy dla dróg oddechowych niż gorący i w żaden sposób nie przefiltrowany dym ze jointa czy fifki. Filtracja przez wodę pozwala też na mechaniczne odfiltrowanie sporej części pylistych zanieczyszczeń, takich jaki drobinki popiołu i suszu – bez filtracji osiadły by one w naszych płucach. Nie zmienia to faktu, że nawet najbardziej zaawansowane bongo i tak dostarczać będzie nam dymu, który jest toksyczny i szkodliwy dla dróg oddechowych, w szczególności gdy jest wdychany regularnie. Wdychanie dymu powoduje patologiczne zmiany w układzie oddechowym, które objawiają się dokuczliwym „kaszlem palacza” połączonym z odkrztuszaniem zalegającej w płucach wydzieliny, świstami w oskrzelach, ucisku w klatce piersiowej i uczuciu duszności. To wszystko sygnały ostrzegawcze od naszego organizmu. „Wiaderko”, czyli prosty sposób na zatrucie toksynami Kolejną metodą palenia, niestety bardzo popularną w Polsce, jest tzw. „wiadro”. Palenie „z wiadra” polega na umieszczeniu plastikowej butelki z odciętym dnem we wiadrze pełnym wody. W szyjce butelki umieszczany jest cybuch, często wykonany z folii aluminiowej. Jeśli podpalimy cybuch i jednocześnie zaczniemy unosić butelkę to wewnątrz wytworzy się próżnia, która będzie zasysać dym do butelki – będzie się w niej zbierać mocny i gęsty dym. Następnie cybuch jest demontowany a użytkownik wdycha dym przez szyjkę butelki, jednocześnie zanurzając ją w wodzie. „Wiadro” jest metodą szczególnie szkodliwą dla zdrowia. Pierwszą przyczyną szkodliwości „wiadra” jest to, że w dymie znajdują się opary rozgrzanego aluminium, które jest szkodliwe dla mózgu – powoduje chorobę Alzheimera. Po drugie, cybuch jest umieszczony w plastikowej szyjce butelki, co oznacza możliwość wdychania również oparów nadtopionego plastiku. Po trzecie, podczas jednego wdechu przyjmujemy do płuc duże ilości bardzo gęstego dymu, co jest sporym obciążeniem dla płuc i powoduje niedotlenienie mózgu. „Wiadro”, pomimo swojej szkodliwości, jest metodą, która niestety nadal jest popularna – zapewne ze względu na praktycznie zerowe koszty wykonania tego typu fajki oraz mocne efekty, jakie zapewnia ta metoda palenia. Waporyzacja, czyli „palenie” wymyślone na nowo Wszystkie metody palenia opisane powyżej łączy jedno – są związane z wdychaniem dymu i w związku z tym szkodliwe dla zdrowia. Dużo rozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się w tym kontekście waporyzacja marihuany. Na czym polega ta metoda jej przyjmowania? W skrócie: susz jest podgrzewany do temperatury wystarczająco wysokiej aby wydzielały się zawarte w nim kannabinoidy, ale jednocześnie na tyle niskiej, że nie dojdzie do spalania. W efekcie, zamiast dymu użytkownik wdycha składającą się niemal wyłącznie z kannabinoidów parę, która nie jest w żaden sposób szkodliwa dla zdrowia. Jest to metoda przyjmowania marihuany bardzo popularna w USA, Kanadzie i Europie Zachodniej, ostatnio zaś waporyzacja coraz większą popularność zdobywa także w Polsce. Do waporyzacji potrzebne będzie specjalne urządzenie podgrzewające susz do odpowiedniej temperatury, czyli vaporizer przenośny bądź vaporizer stacjonarny. „Z całą pewnością szkoda pieniędzy na zabawki udające vaporizery, jak np. Snoop Dogg G Pen czy Titan 2 Hebe – albo będą one przypalać materiał roślinny (wówczas mamy do czynienia ze zwykłym, szkodliwym dymem) albo będą wykonane z niskiej jakości materiałów, które w trakcie użytkowania będą się topić i dostarczać użytkownikowi szkodliwych związków. Z kolei inwestycja w wysokiej klasy urządzenie, np. Mighty Vaporizer, zwróci się szybko dzięki ogromnej wydajności waporyzacji.” – mówi z rozmowie z naszym portalem Ryszard Fazowski z firmy VapeFully, ekspert z zakresu waporyzacji. Na czym polega wydajność waporyzacji? Waporyzując będziemy zużywać znacznie mniej suszu niż paląc, uzyskamy zaś porównywalne lub mocniejsze efekty – na dłuższą metę oznacza to spore oszczędności w wydatkach na susz. Ważnym argumentem na rzecz waporyzacji są też naukowo udowodnione korzyści, jakie płyną ze zmiany szkodliwego dymu na obojętną dla zdrowia parę z waporyzatora. Do korzyści tych można zaliczyć szybką i odczuwalną poprawę kondycji dróg oddechowych, co objawia się przede wszystkim ustąpieniem dokuczliwych skutków wdychania dymu. Najlepszym zobrazowaniem zdrowotnego aspektu waporyzacji jest fakt, że w wielu krajach posiadających programy medycznej marihuany to właśnie waporyzacja jest wskazywana przez lekarzy jako rekomendowana droga przyjmowania zawartych w marihuanie kannabinoidów. Dodatkową korzyścią płynącą z waporyzacji jest też to, że wdychanie aromatycznej pary jest o wiele przyjemniejsze od wdychania gryzącego dymu. Ciastka z marihuaną Produkty spożywcze przygotowane na bazie marihuany to kolejna metoda przyswajania zawartych w niej kannabinoidów. Podobnie jak w przypadku waporyzacji, metoda ta pozwala na spożywanie marihuany w sposób niegroźny dla zdrowia. Niezbyt wygodne jest jednak to, że kannabinoidy przyjęte tą drogą zaczynają działać dopiero po minimum godzinie, niekiedy zaś potrzeba na to jeszcze więcej czasu. Sprawia to, że ciastka z marihuaną nie są dobrym rozwiązaniem dla osób oczekujących szybkiego pojawienia się efektów działania. Przy wypiekach na bazie marihuany problematyczny jest też dobór odpowiedniej dawki – kiedy sami przygotowujemy ciastka to nigdy nie będziemy w stanie określić, ile miligramów THC będą one zawierać i jak w związku z tym będą działać. Działanie może więc okazać się zbyt słabe, lub wręcz przeciwnie – o wiele za mocne. Choć więc ciastka z marihuaną są znacznie bezpieczniejszą metodą przyswajania marihuany niż jej palenie, to metoda ta jest mało praktyczna i zdecydowanie mniej wygodna niż waporyzacja. Jaka jest najlepsza metoda przyjmowania marihuany? Z przeglądu powyższych metod płynie jeden główny wniosek – waporyzacja wydaje się najbardziej skuteczną, najzdrowszą i najbardziej oszczędną metodą przyjmowania marihuany. Pozwala ona na zredukowanie praktycznie do zera szkód zdrowotnych, z którymi mielibyśmy do czynienia w przypadku palenia. Jednocześnie zaś efekty będą o wiele szybsze i bardziej przewidywalne niż w przypadku przyjęcia marihuany drogą pokarmową. Jeśli więc jesteś regularnym konsumentem marihuany to zdecydowanie warto rozważyć zakup waporyzatora. Poszukując pierwszego urządzenia warto zwrócić uwagę na sklep z vaporizerami VapeFully, w którym znajdziemy jedynie modele sprawdzone i bezpieczne dla zdrowia, dodatkowo zaś możemy liczyć na fachową poradę z zakresu wyboru waporyzatora najlepszego dla naszych potrzeb. Kategorie Źródło Katarzyna Ogórek W sklepach spożywczych w całej Polsce można kupić napój, który - jak potwierdzają badania - zawiera marihuanę. Napój o nazwie "C Ice Swiss Cannabis Ice Tea" znaleźliśmy w jednym z wrocławskich sklepów spożywczych. Po interwencji policja przebadała herbatę w jednym ze swoich laboratoriów. Okazało się, że zawiera THC - substancję, która odurza i uzależnia. Co więcej, najprawdopodobniej ten produkt jest legalny na polskim rynku! Herbatę można kupić w ogólnospożywczych sklepach na półce obok soków i napojów energetyzujących. Nietrudno go nie zauważyć: żółtą puszkę przyozdobiono liściem konopi. Na etykiecie znaleźć można informację o tym, że poza ekstraktem z herbaty zawiera ekstrakt oraz syrop z kwiatów konopi, z których produkuje się nielegalny narkotyk - marihuanę. Żeby ocenić, w jakim stopniu produkt zagraża zdrowiu ludzi i czy dystrybutor złamał prawo, niezbędne są jeszcze badania ilościowe, których wyniki poznamy za kilka dni. Na opakowaniu dystrybutor przestrzega tylko przed podawaniem herbaty dzieciom, kobietom w ciąży i kobietom karmiącym. Maksymalna dawka dla dorosłych nie powinna przekraczać dwóch puszek napoju dziennie - informuje dystrybutor. Prof. Zbigniew Kołaciński, kierownik Kliniki Ostrych Zatruć Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi choć sugeruje, że zawartość psychotropowego składnika THC w herbacie może być rzeczywiście niewielka, nie kryje zdziwienia: "Jestem bardzo zaskoczony faktem, że coś takiego jest dostępne na polskim rynku.” Jak mówi Adam Nyk z warszawskiej poradni rodzinnej Monaru, "praktycznie każda dawka odurzającej substancji THC przyjmowana doustnie zostanie wykryta za pomocą specjalnych testów. Każda też jest szkodliwa dla organizmu. Być może THC w takiej ilości, jaka jest w tej herbacie nie wpłynie znacznie na przykład na zdolność prowadzenia pojazdu, ale nie wiadomo, co stanie się w przypadku spożycia większej ilości.” Jak przekonuje oficer z Sekcji do Walki z Przestępczością Narkotykową z dolnośląskiej policji, handel produktami na bazie konopi zawierających odurzającą substancję THC jest w Polsce nielegalny. Podobnie zresztą, jak propagowanie narkotyków za pomocą reklamy, a za takową można uznać logo na opakowaniu herbaty oraz na firmowych samochodach, którymi rozwożony jest napój do sklepów. W przypadku reklamy jednak nie jest tak łatwe ferowanie wyroku. Ustawa nie określa bowiem szczegółowo, co należy uznać za reklamę. Przedstawicielka Głównego Inspektoratu Sanitarnego przyznaje, że za jakość produktu wprowadzanego na polski rynek odpowiada wyłącznie dystrybutor. A dystrybutor uważa, że jego produkt jest bezpieczny, a jego działalność daleka od promocji narkotyków. Właściciel firmy, która w Polsce zajmuje się dystrybucją tego napoju, Zbigniew Węgrzyn, mówi w rozmowie z że dysponuje kompletem dokumentów, które poświadczają, że produkt spełnia normy wymagane w Unii Europejskiej. Dziennikarze portalu przejrzeli je. Wynika z nich, że mrożona herbata ma w swoim składzie Tetrahydrokanabinol, w ilości nie przekraczającej 10 mikrogramów na kilogram. Wynik policyjnego testu na obecność narkotyków w organizmie po wypiciu tej herbaty może okazać się pozytywny. Taki wynik może utrzymywać się nawet do ok. 2 tygodni od momentu spożycia! Ten sam przedsiębiorca twierdzi również, że napój nie wydaje mu się szkodliwy dla zdrowia. Dodaje, że sam chętnie go pija, lubią go też jego dzieci. Na pytanie, czy zdaje sobie sprawę z tego, że wprowadza do obrotu nielegalny produkt, odpowiada, że działa na zasadzie domniemanej niewinności - skoro nikt nie zaniepokoił się obecnością takiego produktu na rynku, to zamierza dalej prowadzić swoją działalność. W rozmowie z tłumaczy również, że herbatę C Ice zgłosił do Głównego Inspektora Sanitarnego, ale nie uznano jej za jakikolwiek produkt specjalny, a tylko środek spożywczy ogólnego spożycia. Nie zlecono więc badań, jak to się robi w przypadku - na przykład - suplementów diety. Zdano się - w myśl swobodnego przepływu towarów na terenie Unii Europejskiej - na austriacką ekspertyzę, która wykazała obecność narkotyku, ale w niewielkich, rzekomo dozwolonych, ilościach. Ta historia ma drugie dno. Otóż, okazuje się, że wprowadzenie na polski rynek produktu spożywczego nie poprzedzają żadne badania. W myśl wspólnotowej płynności towarów, coś, co jest dopuszczone do obrotu w UE, jest też legalne na polskim rynku. Na szwajcarskim produkcie nie ma żadnej informacji o dopuszczeniu na rynek polski. Żadnych informacji nie udzieliło w tej sprawie Państwowa Inspekcja Handlowa. Nic o herbacie z narkotykiem nie wie też Państwowy Zakład Higieny. Dr Jacek Postupolski z PZH przyznaje jednak: „W mojej osobistej opinii taki produkt nie powinien trafić na polski rynek z uwagi na to, że daje się w ten sposób społeczne przyzwolenie na coś, co jest szkodliwe dla ludzi.” Tetrahydrokannabinol (THC) silnie uzależnia psychicznie Długotrwałe przyjmowanie THC może skutkować problemami z pamięcią, depresją oraz utratą motywacji. Znacznie wpływa też na obniżenie odporności immunologicznej organizmu oraz zwiększa ryzyko zachorowania na schizofrenię. W przypadku przerwania regularnego spożywania marihuany, można spodziewać się zespołu abstynencyjnego: bezsenności, depresji, zaburzonego odczuwania, bólu głowy. Oceń treść: Komentarze Anonim (niezweryfikowany) nie ma to jak polska paranoja. ciekawe ile tego shitu trzeba wypic zeby cokolwiek poczuc? az strach pomyslec co bedzie kiedy media odkryja ze w lekach bez recepty sa grozne i silnie uzalezniajace substancje psychoaktywe... odpowiedz Zgłoś nadużycie Anonim (niezweryfikowany) pewnie z 3 wagony. a Polacy nie odkryja tego z tymi lekami bo niby komu by na tym zalezalo ? wrecz przeciwnie.... odpowiedz Zgłoś nadużycie Gallus Anonymous (niezweryfikowany) "Długotrwałe przyjmowanie THC może skutkować problemami z pamięcią, depresją oraz utratą motywacji. Znacznie wpływa też na obniżenie odporności immunologicznej organizmu oraz zwiększa ryzyko zachorowania na schizofrenię. W przypadku przerwania regularnego spożywania marihuany, można spodziewać się zespołu abstynencyjnego: bezsenności, depresji, zaburzonego odczuwania, bólu głowy." Przychodzi mi na mysl pytanie Ali G. w jednym z jego programow - "Ya, and is there any negative effect?" (tak, to był sarkazm) :) odpowiedz Zgłoś nadużycie LeszekMiller (niezweryfikowany) Kocham ten kraj. Informacje konsultowane z księdzem proboszczem i starymi, trzęsącymi się alkoholikami z monaru także. odpowiedz Zgłoś nadużycie W jakich to sklepach mozna dostac (chodzi mi najlepiej o jakąś śieć sklepów), chętnie kupie sobie puszkę na pamiątekę zanim to zdejmą z półek... odpowiedz Zgłoś nadużycie Anonim (niezweryfikowany) W sieci sklepów AS ;] Takie czerwone. W Żabce raz to wiedziałem. Kosztuje 4,5zł. Szkoda kasy odpowiedz Zgłoś nadużycie [quote=Jezus]W jakich to sklepach mozna dostac (chodzi mi najlepiej o jakąś śieć sklepów), chętnie kupie sobie puszkę na pamiątekę zanim to zdejmą z półek...[/quote] nie zdejma bo naruszyli by prawo unii europejskiej a przyklad dziennikarstwa i bredni adasia nyka pierwszej wody pic - czyli jak propaganda anty-narkotykowa nakreca na zakupy, bezmysle gady, brr a czulosc testow mozna uregulowac! moze potrzeba sprawy w sadzie jak w niemczech? wstyd mi za moich rodakow i ich poziom intelektualny i ciemnote ktora roznosza po kraju za pomoca takich pomyji co sie dziwic, 300 lat wycinania lub emigracji inteligencji owocuje... odpowiedz Zgłoś nadużycie mindtools (niezweryfikowany) Hehehe, taki cpun na glodzie to sie na ten produkt rzuci jak szarancza ;] odpowiedz Zgłoś nadużycie tomahawk (niezweryfikowany) "W mojej osobistej opinii taki produkt nie powinien trafić na polski rynek z uwagi na to, że daje się w ten sposób społeczne przyzwolenie na coś, co jest szkodliwe dla ludzi." Ciekawe... ;] alkohol, fajki itd. polskie prawo ma określone ile max stężenie thc mogą zawierac produkty, ten raczej jej nie przelracz thc silni uzaleznia psychicznie ? ta... :P odpowiedz Zgłoś nadużycie no i "...kwiatów konopi, z których produkuje się nielegalny narkotyk - marihuanę" - autor tekstu to laik i próbuje być mądrzejszy od samego siebie konopia to marihuana i jej się nie produkuje (jeśli już to hoduje), a co do możliwych efektów ubocznych (wyczytane z debilnych ulotek o konopii) to jest taka sama szansa jak przy "nadużywaniu" herbaty, znam dużo ludzi którzy od kilkunastu lat regularnie palą zioło i żadna nie miała tych objawów, już samo sformułowanie "...może skutkować" nasuwa myśl że ciąg dalszy to lanie wody. Tak jak z "silnym uzależnieniem psychicznym" - kawa uzależnia bardziej niż konopia i więcej ma potwierdzonych skutków ubocznych więc może zabronić jej sprzedaży. niekompetentny autor tekstu jest z PiS, LiS czy może z Toruńskiego radia? odpowiedz Zgłoś nadużycie Anonim (niezweryfikowany) ciekawe czy mają partię z większą zawartością THC(trzeba zdobyć kontakt do dystrybutora w polsce, może komuś karton sprzeda ;P) a tak na poważnie: zróbmy nową Polskę na jamajce, bez naszych polityków, zdala od radyja maryja, gdzie na trawnikach będzie rosło ziele Boże, i wszyscy będą szczęśliwi ;)) odpowiedz Zgłoś nadużycie Anonim (niezweryfikowany) a ja mam w gdansku piwko z marycha :) calkiem dobre i nie wiem czy sam se wkrecilem ale jak sie najebalem nimi to jakos inaczej bylo niz zwyklymi :) odpowiedz Zgłoś nadużycie Michał Dobroczyński (niezweryfikowany) Musze gratulować dziennikarce która napisała ten informujący artykuł. Dzięki jej ludzie mogą się nauczyć prawde o marihuanie. Ci co propagują marihuane nie znają wszystkich faktów i czasami trzeba się posłuchać dobrej rady żeby być zdrowym i bezpiecznym. odpowiedz Zgłoś nadużycie mialem to w rece: Sopot, sklep Arkadiusz z sieci Leviatan, ul. 3 maja W skladzie jest podana zawartosc. Tak znikoma, ze po nocy w zadymionym klubie ma sie wiecej thc w zylach. a wszystko to za 5 zl. moze kupie skoro reklamuja na hyperreal, ale tylko by sprawdzic smak. pozdrowienia dla specjalistow z monaru: pale ok. raz w miesiacu od 16. roku zycia (mam 21), srednia z matury studia pracuje w kazde wakacje by oplacic dodatkowe kursy i szkolenia - akademicki wrecz przyklad amotywacji :D odpowiedz Zgłoś nadużycie Anonim (niezweryfikowany) brawo! jeszcze jakby Pan dziennikarz się przyjrzał to troche dalej jest lodówka z napojami. Przechodząc obok zauważyłem tam podejrzany napój z napisem Tyskie. Przyjrzałem się uważnie, z tyłu wyraźnie napisane, że napój zawiera ALKOHOL, (nota bene śmiertelną truciznę!) Aż mi ciarki przeszły kiedy zobaczyłem, że obok stoi masa podobnych napojów z różnymi dawkami w/w narkotyku. Miejmy nadzieję, że odpowiednie organy zajmą się tym jak najszybciej! odpowiedz Zgłoś nadużycie shakur (niezweryfikowany) Wie może ktoś czy można kupić tą herbatkę gdzieś w Warszawie? nigdy nic nie brałem nie paliłem - chciałbym tylko tego spróbować. Ktoś napisał że znalazł herbatę w sklepie Lewiatan - u nas takiego nie ma, ktoś inny że w sklepie As - też nie mogę znaleźć w Wawie. odpowiedz Zgłoś nadużycie taki typ (niezweryfikowany) alez oni problemow szukaja niech zakaza sprzedawania chipsow bo tam sa nie zdrowe substancje alkoholu papierosow coli wszystkiego niech w sklepie zostanie chleb i woda :) pozdrowienia dla autorki artykulu odpowiedz Zgłoś nadużycie A KURWA O POZYTYWNYCH SKUTKACH TO NIC NIE NAPISALISCIE!!!!!!!!!!!! to ma byc sprawiedliwosc?!?!?!?!?! ja pierdole, oto polska własnie!! ;| odpowiedz Zgłoś nadużycie Anonim (niezweryfikowany) "praktycznie każda dawka odurzającej substancji THC przyjmowana doustnie zostanie wykryta za pomocą specjalnych testów" "Każda też jest szkodliwa dla organizmu" "nie wiadomo, co stanie się w przypadku spożycia większej ilości." a tymczasem "10 mikrogramów na kilogram" no to pan adam nyk zabłysnął erudycją ;) kretyn. wiadomo co sie stanie - ktoś będzie dłuuuugo sikał. pewnie kolejny były brałniarz jak spora część monarowskich pasterzy, ktorych wiedza o drgach konczy sie na bajzlu z kompotem i podrabianiu recept na domulacze odpowiedz Zgłoś nadużycie Witam serdecznie! Chciałabym zwrócić Pana uwagę na fakt, iż niemożliwa jest indywidualna ocena metabolizmu THC we krwi pacjenta. THC najkrócej utrzymuje się w ślinie. Jeśli chodzi o krew, to przy umiarkowanie częstym używaniu okres ten wynosi do 2-3 dni od użycia, natomiast przy częstym używaniu (codziennie) - nawet do 2 tygodni. Liczby te zależne są od ilości palonej marihuany. W przypadku moczu wykrywalność także zależy od częstości użycia: dla pojedynczego użycia - do 3 dni, przewlekłe częste używanie – 21-27 dni. Jeśli zależy Panu na szybszym wypłukaniu narkotyku z organizmu, wskazane jest picie dużej ilości wody mineralnej. Ilość ta na pewno powinna przekraczać 3 litry płynów. Niestety, nie znam innych metod przyspieszających wydalanie narkotyku, który jak każda substancja chemiczna ma swój indywidualny czas rozkładu. Koszty testów na wykrywalność THC kształtują się w granicach 100 zł. Pozdrawiam